poniedziałek, 16 listopada 2009

Andrzej Nowicki – „Monolog Cyrkowego Lwa”

 .
Tak wytresowałem mojego pogromcę,
Że wystarczy mu jeden moich oczu błysk,
Jedno moje spojrzenie magnetyzujące – 
I już wkłada swą głowę w mój rozwarty pysk.

Potem zwykła rutyna: wydaje dwa ryki
Dla łaknącej dreszczyku cyrkowej publiki
I łapą znak mu daję. On to hasło zna –
Ma teraz wyjąć głowę i kłaniać się ma!

Więc się kłania. Szaleje cyrk. Oklaski, brawa...
Na niego spływa cała z mojej łaski sława,
Lecz ja jestem ponad to. Bo ja jedno wiem:
To nie on mnie – ja jego dnia pewnego dnia zjem!


Za: Antologia bajki polskiej, Wrocław 1982 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz